

jestem jedną z tych osób, które nie dbają o to, czy muszę iść do supermarketu w sobotę rano w moim stroju treningowym przed pójściem na siłownię, bez makijażu i niechlujnych włosów. Na tych porannych sprawunkach spotkałem wielu, którzy są ubrani tak samo, a nawet nadal w piżamach. To wydaje się być w porządku-wcześnie rano-moda w Hidalgo (a także w nocy, tuż przed nadszedł czas na cenę i ludzie szybko udać się do lokalnego sklepu, aby kupić trochę pan de dulce).
jednak gdybym się w takim stroju owijał do robienia interesów w banku, na pewno nie zostałbym potraktowany poważnie.
to ogromna sprzeczność w Meksyku: z jednej strony można wyjść i nie ubierać się odpowiednio (przynajmniej zgodnie z moim pochodzeniem kulturowym), ale trzeba znać okazję.W tym celu możesz użyć zdrowego rozsądku i przejść się trochę w różnych ustawieniach społecznościowych, aby uzyskać ogólny pomysł. Albo-zapytaj meksykańskiego przyjaciela.
pomysł „to, co widzisz, to, co dostajesz” wydaje się być tutaj popularny. Klasyfikowanie wydaje się normą kulturową w całym kraju i wpływa na codzienne spotkania. Czasami jestem zaskoczony przypadkowym sposobem, w jaki ktoś klasyfikuje innych, i często zadaję sobie pytanie: „dlaczego? Nie znasz historii tej osoby.”
mimo, że klasyfikowanie jest codzienną działalnością, rzadko się zdarza, że ludzie zostaną z czegoś wykluczeni. Jak mówią moi bliscy przyjaciele ” w Meksyku zawsze będziesz miał coś do jedzenia.”Innymi słowy: większość ludzi troszczy się o siebie nawzajem. Z drugiej strony, uliczny performer na czerwonym świetle, co z nim? Albo osoba w dużym SUV-ie obok ciebie? Czy również klasyfikujesz, a jeśli tak, to jak i dlaczego? Jakie są Twoje ramy kulturowe, aby zobaczyć meksykańską kulturę i jej mieszkańców? Wiele pytań, ale to ciekawe (i zabawne!), aby co jakiś czas sprawdzić się po trochu.
klasyfikowanie społeczeństwa bezpośrednio prowadzi do hierarchicznych struktur w tym społeczeństwie. Jest to coś, co jest bardzo widoczne w Meksyku, zwłaszcza podczas robienia interesów. Przez kilka lat uczyłem w prywatnej instytucji edukacyjnej i zdecydowanie byłem „nauczycielem holenderskim”.”
wewnętrzna hierarchia w firmach, dla których pracowałem, była niesamowicie różna od tej, do której przywykłem w Holandii. Tam, rozmawiasz bezpośrednio ze swoim szefem i dopóki jesteś pełen szacunku i nie krzyczysz, możesz powiedzieć wszystko. Poza tym komentarze będą traktowane poważnie bez względu na to, skąd pochodzą.
w Meksyku byłem wielokrotnie skonfliktowany, gdy mój szef nie podejmował działań w związku z moimi pomysłami lub skargami. Kiedy poszedłem do szefa mojego szefa, miałem wściekłą minę, która patrzyła na mnie. Wynik (poza złymi spojrzeniami, gdy szedłem korytarzem): moja opinia została wysłuchana i podjęto działania! Czasami możliwe jest połączenie dwóch światów.
Podsumowując: jako obcokrajowiec w obcej kulturze, uwielbiam to, co pewien Tybetański Lama Buddyjski w Rotterdamie powiedział mi kiedyś: Nie klasyfikuj; w końcu wszyscy jesteśmy ludźmi. To prawda. Jednak odrobina klasyfikacji czasami pomaga ludzkiemu umysłowi wyjaśnić sytuacje społeczne i nadać sens życiu. Po prostu zanurz się we własnej kulturze i zadaj sobie pytanie: „to, co widzisz, jest tym, co dostajesz?”
Debbie Vorachen jest emigrantką z Holandii, która mieszka w Meksyku od ponad pięciu lat. Jest antropologiem kultury z pasją do komunikacji międzykulturowej i podróży, która założyła Ahorita ya. E-mail [email protected] jeśli stoisz przed wyzwaniami kulturowymi lub masz jakiekolwiek wątpliwości lub pytania dotyczące (życia w) Meksyku.